sobota, 11 czerwca 2011

Czekają na dom


Pele


pele do schroniska trafił w grudniu. Leżał na poboczu drogi w zaspie śnieżnej- mało kto zwracał na niego uwagę... W końcu ktos zadzwonił do schroniska - przemarznięty, wygłodzony, przerażony - taki do nas przyjechał. Okazało się, że jest ślepy, trzeba było mu amputować jedną gałke oczną.
Pele był tak wystraszony, że gdy tylko czuł dotyk przywierał do ziemi, starał sie wtopić całym sobą w ścianę, podłogę - byle tylko dano mu spokój.

W końcu jednak przekonał się, że nikt mu tu nie chce zrobić krzywdy- teraz już bardzo ładnie wychodzi na spacery - jeszcze powoli i ostrożnie, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Pele potrzebuje specjalnego domu , cierpliwego i mądrego. Nie wiemy czy umie zachowywać czystość, czy mieszkał kiedś w domu, czy był trzymany na podwórku. Jest psem nie wykazującym żadnej agresji, ani do ludzi , ani do psów. Jest już starszy, ale mamy nadzieję, że dostanie szansę na własny kochający dom.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz